Marka Monday Artwork pojawiła się na rynku zaledwie rok temu, a już zyskała ogromne grono klientów  szukających kreatywnych projektów. Jednym z głównych celów marki jest utrzymanie ekscytacji w temacie swoich produktów. Dlatego na sezon jesień/zima projektantka Luiza Kubis przygotowała tajemniczą kolekcję, która miała swoją premierę w miniony poniedziałek. Data ustalona była oczywiście w nawiązaniu do nazwy. Od debiutu marki jej cichą wielbicielką była fashonistka Ida Heritier, z którą MONDAY ARTWORK połączyło siły, przy stworzeniu najnowszej kolekcji. Idę kojarzyć możecie z Instagrama. To Polka mieszkająca w Szwajcarii, a konkretniej w Zurychu, gdzie tworzy bardzo estetyczny content modowy, ale na co dzień zajmuje się architekturą. Po jej profilu widzimy zarówno zamiłowanie do mody i perfekcyjne oko do wyszukiwania plenerowych spotów zdjęciowych. Jej działania w social mediach śledzi prawie 70 tysięcy osób. Realizowanie pomysłu o kolaboracji trwało już od lata. Dziewczyny mają podobne wyczucie stylu i są ambitne, a do tego lubią się prywatnie. Ich współpraca była czystą przyjemnością z fenomenalnymi efektami. O samym przedsięwzięciu było głośno! Zainteresowanie budził już sam duet, projektowanie w parze z różnych sfer nie jest jeszcze czymś popularnym wśród polskich marek modowych, a szkoda! Myślę, że kolaboracje otwierają nowe drzwi, a klienci mogą poznać markę z kolejnym wydaniu. Co dwie głowy to nie jedna, prawda?

Kolekcję wyróżniają przede wszystkim okrycia wierzchnie. Specjalnie wyselekcjonowane tkaniny, długość sięgająca kostek i kolory, to cechy, z których dziewczyny mogą być dumne. Płaszcze i kożuszki są ultra modowe, ale też jakościowe, więc z pewnością ich nabywczynie będą mogły do nich wracać po latach z entuzjazmem i z poczuciem, że posiadają w swojej szafie coś unikatowego. Ilości produktów są limitowane, kolekcję reprezentują kożuszek Frida i płaszcz Henri, dlatego to ich jest najmniej, ale przy tym są też najbardziej charakterystyczne! W kolekcji dominuje butelkowa zieleń, szarość, biel oraz czerń, czyli kolory adekwatne do sezonu jesienno-zimowego. Jestem pod wrażeniem, że w odcieniu ciemnej zieleni udało im się stworzyć nawet kurtkę skórzaną Lewis. Oprócz tego w kolekcji przemycono srebrne detale dodające elegancji w postaci suwaków lub napów.

W jakim stylu jest kolekcja? Uniwersalnym, ale najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Marka MONDAY ARTWORK ma za zadanie zminimalizować kobiece zagwozdki na temat ubioru. To chyba działa! Kiedy patrzę na te produkty widzę w głowie milion okazji to ich założenia, ale też basicy, które uratują mnie rano przed spóźnieniem się w poniedziałek do pracy. Z topem George i elegancką wersją dresów, czyli spodniami Marc nie chce się już rozstawać. Choć parka Sade też skradła moje serce… Jest kurtką przejściową – zawsze potrzebną. Jednak nigdy żadna nie wpadła mi w oko, aż do teraz! Co więcej jest uszyta z tego samego materiału, co wspomniane przed chwilą spodnie, więc tworzy z nimi mega wygodny komplet.

Zaserwowano Nam też garnitury składające się z marynarki Harry o pudełkowym kroju i spodni Fransois. Dostępne są w trzech wariantach: klasyczny szary, szary w kremowe prążki i czarny w tym samym wzorze. Marynarki intrygują wszytymi asymetrycznie kieszeniami. Ze względu na fakt, że nie każda z Nas musi być wielbicielką pełnych setów, produkty sprzedawane są oddzielnie. Choć zaznaczam, że wykonane są z wełny, dzięki temu sprawdzą się idealnie na chłodniejsze dni, przepełnione biznesowych spotkań, więc może warto sprawić sobie je jednak w zestawie?

Na specjalne okazje typu randka, urodziny, święta czy Sylwester, albo po prostu impreza z przyjaciółmi też się coś znajdzie, a nawet sporo. Drapowana sukienka Georgie i top Julia mają wspaniała konstrukcję. Duża ilość wszytych gumek, dzięki którym uzyskujemy efekt mocnego marszczenia, pozwalają na wysoki komfort noszenia i piękne ułożenie się na sylwetce. Oba produkty są na długi rękaw, ale odkrywają ramiona, przyciągając wzrok otoczenia. Poznaliśmy też sukienkę Dorothy również w intensywnym odcieniu zieleni, która w przeciwieństwie do Georgie, jest mini i na krótki rękaw. Góra sukienki przypomina T-shirt, więc sprawdzi się też w stylizacji z bardziej sportowymi butami. Konkurencją dla wybieranych na większość okazji sukienek typu mała czarna może być top Jane i spódnica z rozporkiem na przodzie, nazwana Kelly. W połączeniu wyglądają jak luźna sukienka z wydłużonymi rękawami. Propozycja idealna dla kobiet nieprzepadających się stroić, ale lubiących wyglądać z pomysłem.

Kolekcja MONDAY ARTWORK x Ida Heritier stopniowo wita w naszym butiku przy ul. Mokotowskiej 26.  Pełny asortyment znajdziecie online bezpośrednio na: https://monday-artwork.com/kategoria/nowosci/

 

 

 

Zamknij
Zamknij
Zaloguj się
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.



Currency
Język