Naghedi to wielozadaniowe torebki, których potrzebuje każda z Nas. Podziękować za nie możemy Sarze Naghedi – żonie i matce trójki dzieci, która po prawie dwóch dekadach w świecie akcesoriów, założyła własną markę. Nowy Jork, dzielnica Manhattan, to miejsce zamieszkania projektantki, gdzie przez wiele lat zbierała modowe inspiracje. Obserwowała zachowania i styl ubierania się tamtejszych kobiet. Jak wiemy, społeczność ta znana jest zdecydowanie z dobrego gustu. Nie śmię wątpić że, gdyby teraz nagrywano Gissip Girl czy Sex in the City, bohaterki tych seriali przemierzałyby ulicami
z torebkami Naghedi w dłoni.
Sara stara się położyć kres ciągłej potrzebie aktualizowania toreb, które w końcu zostają wyrzucone. Dzięki temu charakterystyczna linia ręcznie tkanych neoprenowych toreb Naghedi została zaprojektowana z myślą o wszechstronności i stylu dla współczesnej kobiety. Jako marka, Naghedi dąży do etycznych i zrównoważonych praktyk. Zrodzona z chęci stworzenia klasycznej torby, która przetrwa niejeden sezon, pod względem praktycznym i wizualnym.
Naghedi wykorzystuje najnowocześniejsze tkaniny, które są trwałe, łatwe w czyszczeniu i pielęgnacji. Współpracuje bezpośrednio z fabrykami, które są często odwiedzane przez główny dział, by zapewnić najwyższe standardy. Torby te są tkane ręcznie przez wykwalifikowanych tkaczy, którzy mogą wyprodukować tylko jedną lub dwie torby dziennie. Marka chce jak najbardziej ograniczyć wpływ produkcji na naszą planetę, dlatego wciąż bada najnowsze sposoby wytwarzania zrównoważonych produktów, w tym neoprenu pochodzącego z recyklingu i regeneracji.
Na początku torebki te pokochała Luiza – założycielka LuiStore. Za elegancję i niesamowitą pojemność w jednym! Swoją pierwszą St. Barths kupiła w Wielkiej Brytanii. W Polsce nigdzie nie można było ich dostać, dlatego sprowadzenie chociaż kilku sztuk tych torebek do własnego butku stało się jej misją. W rezultacie zakończona sukcesem. Naghedi dołączyło do naszych marek. W butiku przy ul. Mokotowskiej 33 znajdziecie torebki w wersji large, medium, teraz także mini, które posiadają dołączony, długi pasek. Okazało się, że również Polkom przypadły one do gustu i sprawdzają się w każdej sytuacji. W imię koncepcji marki, Ilość torebek jest bardzo ograniczona. Moim zdaniem to wielka zaleta. Dzięki temu mamy poczucie posiadania czegoś limitowanego!
Zdjęcie pochodzi z bloga Natalie Yerger, cały post, gdzie autorka recenzuje markę Naghedi możecie przeczytać tutaj https://natalieyerger.com/2023/02/naghedi-bags-review/